W Grudniu...
Nadchodzi zima.
Coraz zimniej.
Świąteczne przygotowania.
Wesołych Świąt.
Wieczór Wigilijny
Biały obrus lśni na stole,
pod obrusem siano.
Płoną świeczki na choince,
co tu przyszła rano.
Na talerzu kluski z makiem,
karp jak księżyc srebrny.
Zasiadają wokół stołu
dziadek z babcią, krewni.
Już się z sobą podzielili
opłatkiem rodzice.
Już złożyli wszyscy wszystkim
moc serdecznych życzeń.
choinki ozdobą, wszystkim małym dzieciom
bardzo się podobam.
choinki ozdobą, wszystkim małym dzieciom
bardzo się podobam.
wszystkim małym dzieciom bardzo się podobam.
wszystkim małym dzieciom my się podobamy.
Nadchodzi zima.
Coraz zimniej.
Świąteczne przygotowania.
Wesołych Świąt.
Z małego domku zerka Mikołaj bardzo stary.
On nosi długa brodę i małe okulary.
Zakłada ciepłe buty-w nich może w świat wyruszyć.
Na plecach ma prezenty w swym worku – bardzo dużym.
Na niebie, hen wysoko gwiazdeczki jasno świecą.
By mógł paczuszki zanieść i dać je grzecznym dzieciom.
“Ten worek jest już pusty! Do domu wracać mogę”.
Mikołaj wypoczywa, by jutro
ruszyć w drogę.
Kochany Panie Mikołaju
My tak czekamy każdej zimy
Dlaczego zawsze Pan przychodzi do nas
Gdy śpimy?
Czy to już musi tak pozostać?
Czy to jest w księgach zapisane?
Ja od prezentu bym wolała
Spotkanie z Panem
I wiem od dzieci, że z radością
Chciały wysłuchać Pana głosu
W mróz ogrzejemy Panu uszy
Piosenką gorącą jak rosół!
Hu, hu, ha, ha, ha
Hu, hu, ha, hu, hu, ha, nasza zima zła!
Ale zima z Mikołajem jest pachnącym, ciepłym majem!
Hu, hu, ha, hu, hu, ha, nasza zima zła!
Ale zima z Mikołajem jest pachnącym, ciepłym majem!
Zawsze bądź wśród nas
Mikołaju, Mikołaju, Mikołaju nasz!
Kochany Panie Mikołaju
Dziewczynka z bardzo smutną minką
Pyta mnie o to, czy Pan znajdzie
Prezent pod choinką?
Czy ktoś o Panu nie zapomni
Że Panu smutno będzie potem
Dzieci chcą Panu dać w prezencie
Serca szczerozłote
W długich podróżach wśród zamieci
Dzieci są Pana Mikołajem, a Pan jest Mikołajem dzieci
Nadchodzi zima.
Coraz zimniej.
Świąteczne przygotowania.
Wesołych Świąt.
Gdy wychodzimy z samego rana,
Ulepić w parku wielkiego bałwana,
Ja, mama, tata, brat,
Pokryty śniegiem jest cały świat.
Bierzemy garnek, marchew, guziki,
Po drodze tata znajduje patyki.
Nosem- marchewka, oczami- guziki,
Rękami będą suche patyki.
Garnek na głowę- praca skończona,
i cała rodzina zadowolona!
1. Już na płatkach śniegu przyfrunęły święta
Teraz wszystkie dzieci marzą tylko prezentach
Sanie Mikołaja dzwonią dzwoneczkami
Święty Mikołaju, bądź już wreszcie tutaj z nami
Ref.: A Mikołaj pędzi, a Mikołaj gna
Od domu do domu ciężką pracę ma
Jego piękną brodę pokrył srebrny lód
Gdyby tak biedaczek już odpocząć mógł.
2. Święty Mikołaju my ci pomożemy
I wszystkie prezenty szybko dzieciom rozniesiemy
Potem pod choinką siądziesz razem z nami
Też swój prezent znajdziesz w pięknym koszu z paczuszkami